Komiks pt. "Ukryta moc" to trzecia część serii o Krainie Lodu (zaraz po "W poszukiwaniu siebie" i "Droga do domu") wydawanej przez wydawnictwo Egmont. Autorem scenariusza komiksu jest Joe Caramagna, a za projekt okładki i rysunków wewnątrz odpowiada zaś Kawaii Creative Studios.
Akcja komiksu rozgrywa się w Arendelle - królestwie, którego królową jest Elsa, a księżniczką Anna. Na samym początku komiksu poznajemy Heddę - miła i wesołą dziewczynkę z wielką wyobraźnią, mieszkającą w sierocińcu. Heddzie dokucza dwójka dzieci - wyśmiewa się z niej i kpi z wymysłów jej wyobraźni oraz z marzenia o zdobyciu Zakazanej Krainy. Dziewczynkę spotyka Kristoff, który przegania parę dręczycieli i opowiada jej o jego dzieciństwie w tamtym miejscu. Jemu również dokuczał pewien chłopak - Gustav. Kristoff i Hedda docierają do zamku Arendelle, gdzie spotykają Annę. Księżniczka zaprasza dziewczynkę na uroczystą królewską kolację w towarzystwie Elsy, Kristoffa i niej samej. Hedda bardzo się cieszy z tej propozycji i rusza do sierocińca zapytać swojego opiekuna - Pana Hansena czy wyraża zgodę na kolację. Ten jest uradowany z zaproszenia panienki na kolację i od razu się zgadza. Zaczynają się przygotowania. Pięknie ubrana Hedda wybiega z budynku kierując się w stronę zamku. Niestety na drodze spotyka Sarę i Arna - dwójkę dokuczających jej dzieci. Sara niszczy jej sukienkę, a Arn drze kokardę pożyczoną Heddzie przez koleżankę. Hedda zaczyna płakać. Nie dociera na królewską kolację, tylko ucieka z sierocińca. Zdziwieni niedotarciem Heddy na kolację Elsa, Anna i Kristoff postanawiają jej poszukać. Lecz czy uda się im odnaleźć Heddę? I czy dziewczynka jest bezpieczna? Na te i inne pytania dowiecie się, jak przeczytacie komiks pt. "Ukryta moc".
Trzecią część komiksu o przygodach Anny i Elsy mogłabym polecić zarówno dla młodszych jak i starszych czytelników. Proste dialogi, nietrudne słownictwo i ciekawi bohaterowie już na samym początku zachęcają do dalszego czytania. Kreska jest piękna, prosta, czytelna i przejrzysta.
W tym tomiku dowiadujemy się nieco więcej o dzieciństwie Kristoffa, o jego problemach, a nawet o tym jak poznał swojego wiernego renifera Svena. Akcja toczy się od samego początku i jest bardzo szybka. Niestety dla mnie kręci się zdecydowanie za szybko. Sam komiks ma tylko 66 stron. Przyjemność szybko się kończy. Lecz mimo tego fabuła jest bardzo ciekawa i oryginalna, a ja przeżyłam niesamowite chwile czytając tę historię. Komiks uczy nas tego, na czym polega wyrozumiałość i że warto przebaczać.
Ten pouczający i sympatyczny komiks jest idealny nie tylko dla fanów "Krainy Lodu". Z całego serca polecam :-)
Akcja komiksu rozgrywa się w Arendelle - królestwie, którego królową jest Elsa, a księżniczką Anna. Na samym początku komiksu poznajemy Heddę - miła i wesołą dziewczynkę z wielką wyobraźnią, mieszkającą w sierocińcu. Heddzie dokucza dwójka dzieci - wyśmiewa się z niej i kpi z wymysłów jej wyobraźni oraz z marzenia o zdobyciu Zakazanej Krainy. Dziewczynkę spotyka Kristoff, który przegania parę dręczycieli i opowiada jej o jego dzieciństwie w tamtym miejscu. Jemu również dokuczał pewien chłopak - Gustav. Kristoff i Hedda docierają do zamku Arendelle, gdzie spotykają Annę. Księżniczka zaprasza dziewczynkę na uroczystą królewską kolację w towarzystwie Elsy, Kristoffa i niej samej. Hedda bardzo się cieszy z tej propozycji i rusza do sierocińca zapytać swojego opiekuna - Pana Hansena czy wyraża zgodę na kolację. Ten jest uradowany z zaproszenia panienki na kolację i od razu się zgadza. Zaczynają się przygotowania. Pięknie ubrana Hedda wybiega z budynku kierując się w stronę zamku. Niestety na drodze spotyka Sarę i Arna - dwójkę dokuczających jej dzieci. Sara niszczy jej sukienkę, a Arn drze kokardę pożyczoną Heddzie przez koleżankę. Hedda zaczyna płakać. Nie dociera na królewską kolację, tylko ucieka z sierocińca. Zdziwieni niedotarciem Heddy na kolację Elsa, Anna i Kristoff postanawiają jej poszukać. Lecz czy uda się im odnaleźć Heddę? I czy dziewczynka jest bezpieczna? Na te i inne pytania dowiecie się, jak przeczytacie komiks pt. "Ukryta moc".
Trzecią część komiksu o przygodach Anny i Elsy mogłabym polecić zarówno dla młodszych jak i starszych czytelników. Proste dialogi, nietrudne słownictwo i ciekawi bohaterowie już na samym początku zachęcają do dalszego czytania. Kreska jest piękna, prosta, czytelna i przejrzysta.
W tym tomiku dowiadujemy się nieco więcej o dzieciństwie Kristoffa, o jego problemach, a nawet o tym jak poznał swojego wiernego renifera Svena. Akcja toczy się od samego początku i jest bardzo szybka. Niestety dla mnie kręci się zdecydowanie za szybko. Sam komiks ma tylko 66 stron. Przyjemność szybko się kończy. Lecz mimo tego fabuła jest bardzo ciekawa i oryginalna, a ja przeżyłam niesamowite chwile czytając tę historię. Komiks uczy nas tego, na czym polega wyrozumiałość i że warto przebaczać.
Ten pouczający i sympatyczny komiks jest idealny nie tylko dla fanów "Krainy Lodu". Z całego serca polecam :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz